Michael Huemer – Elon Musk jest lepszy niż ty

Po tym, jak Elon Musk przejął Twittera, ludzie narzekają na niego znacznie częściej niż zwykle.

Początkowo narzekano na to, że marnuje pieniądze, podczas gdy za ułamek ceny Twittera mógłby rozwiązać problem głodu na całym świecie.

Następnie narzekano na pomysł, by „wolność słowa kosztowała 8 dolarów miesięcznie”, a także zamartwiano się zagrożeniem dla demokracji, jakim jest posiadanie przez miliardera kontroli nad jednym z serwisów społecznościowych.

Pozwólcie, że wyjaśnię, dlaczego jest to irytujące oraz dlaczego źle świadczy to o samych narzekających.

Uwaga: wiem, że Musk jest człowiekiem osobliwym i że z pewnością ma na sumieniu kilka niefajnych rzeczy. Niemniej jednak uważam, że jego krytycy są znacznie bardziej irytujący.

1. Absurdalne błędy

Najwyraźniej niektórym wydawało się, że Musk mógł rozwiązać problem głodu na świecie za 6 miliardów dolarów. Rzecz jasna tak nie jest. Nawet Musk nie jest w stanie tego dokonać.

Swoją drogą, gdyby było to możliwe, ktoś już dawno by to zrobił. Bill Gates przekazał na cele charytatywne przeszło 45 miliardów dolarów, a Warren Buffett 48 miliardów. Gdyby to było takie proste, problem głodu na świecie już dawno zostałby rozwiązany.

Przy okazji, amerykański rząd federalny ma w tym roku (2022) wydać przeszło 5 bilionów dolarów – ponad 800 razy więcej niż kwota, która rzekomo miałaby rozwiązać problem światowego głodu, a mimo to nikt nie krytykuje go za to, że nie zajął się tym problemem. W przeciwieństwie do dowolnej osoby czy organizacji to amerykański rząd federalny prawdopodobnie mógłby faktycznie zbliżyć się do rozwiązania problemu głodu na świecie.

Dlaczego podmiot, który co roku siłą zabiera obywatelom biliony dolarów, nie zostaje poddany krytyce za nieumiejętność rozwiązania światowych problemów, podczas gdy jednostkom, które zarabiają ułamek wspomnianej kwoty w zamian za dostarczanie nam wartościowych dóbr, nieustannie patrzy się na ręce i nie szczędzi krytyki? No tak, nikt nie chce krytykować potężnych ludzi, którzy doszli do władzy dzięki użyciu siły, prawda?

Jeśli chodzi o kolejny punkt z księgi skarg i zażaleń: Musk rzecz jasna nigdy nie stwierdził, że wolność słowa będzie kosztowała 8 dolarów miesięcznie – ci, którzy nie zapłacili za niebieski znaczek (ang. blue check mark), mogą w dalszym ciągu swobodnie tweetować, co tylko chcą.

2. Ideologia i hipokryzja

Uderzyło mnie również załamywanie rąk nad tym, że jakiś bogacz będzie kontrolował Twittera. Ci sami ludzie wcześniej nie byli zaniepokojeni tym, że przed przejęciem Twittera przez Muska kontrolowała go inna grupa bogaczy. Nie udawajmy, że Twitter funkcjonował jako zakład użyteczności publicznej, po czym przyszedł Musk i go sprywatyzował.

Na czym polega różnica? Bądźmy poważni – wszyscy wiemy na czym. Poprzedni prywatni, bogaci właściciele byli lewicowcami i wykorzystywali możliwości cenzurowania treści zgodnie z celami lewicy. Swego czasu Musk popierał Partię Demokratyczną, lecz ostatnio odwrócił się od niej z powodu nadmiaru radykalnie lewicowego przekazu skrajnego skrzydła tego ugrupowania. Prawdziwe pretensje nie dotyczą prywatnej kontroli nad domeną publiczną; prawdziwe pretensje dotyczą nielewicowej kontroli nad istotną częścią domeny publicznej.

3. Musk jest lepszy niż ty

Co dobrego zrobił dla świata Musk? Po pierwsze, suma pieniędzy, jaką zarobił, świadczy o ekonomicznej wartości, jaką wytworzył, tj. o stopniu, w jakim jego działania pomogły zaspokoić potrzeby innych ludzi. Jest tak, ponieważ na wolnym rynku człowiek otrzymuje pieniądze dzięki dostarczaniu innym tego, czego chcą. (Inaczej jest w przypadku zdobywania pieniędzy przez państwowych urzędników – jeśli jesteś jednym z nich, dostajesz pieniądze dzięki zastosowaniu groźby użycia siły i wyrządzenia krzywdy tym, którzy nie będą chcieli ci ich oddać). Nawet jeśli uważasz, że to jedynie przybliżona miara wartości wytworzonej przez Muska, w dalszym ciągu oznacza to, że wytworzył on znacznie więcej wartości niż zdecydowana większość ludzi na świecie.

Nie zrobił tego wszystkiego z uwagi na własny interes (jak większość bogaczy). Stworzył SpaceX po części dlatego, że chciał skrócić czas oczekiwania na to, by ludzkość stała się cywilizacją zdolną do życia na wielu planetach (ang. multi-planetary civilization) – celem obniżenia egzystencjalnego ryzyka. Można zastanawiać się, czy jest to aby najbardziej efektywny sposób na obniżenie ryzyka wystąpienia X. Lecz z całą pewnością Musk zrobił w tej kwestii znacznie więcej niż praktycznie rzecz biorąc każda inna osoba na Ziemi. A co ty ostatnimi czasy zrobiłeś, żeby obniżyć egzystencjalne ryzyka?

Musk zainwestował w Teslę, a następnie przejął nad nią kontrolę po części dlatego, że chciał pomóc ludzkości w walce z globalnym ociepleniem poprzez przejście na transport oparty na pojazdach z silnikiem elektrycznym. (Zanim ktoś to powie: tak, wiem, że energia elektryczna musi być wytwarzana za pomocą innej technologii, która sama w sobie może przyczyniać się do zwiększania poziomu zanieczyszczeń. Niemniej przesiadanie się do pojazdów elektrycznych to nadal krok w kierunku redukcji emisji dwutlenku węgla i innego rodzaju zanieczyszczeń. Nikt nie twierdzi, że pojazdy elektryczne i oparty o nie transport same w sobie w całości wyeliminują wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia).

W roku 2014 Musk upublicznił patenty Tesli, pozwalając tym samym każdemu na korzystanie ze stosowanych przez Teslę technologii produkcji samochodów elektrycznych. Jest to sytuacja bez precedensu, jako że działając w ten sposób Musk w zasadzie oddał za darmo bardzo wartościowe aktywa swojej firmy. Dlaczego to zrobił? Dlatego, że jest w tym biznesie nie po to, by zarabiać pieniądze dla siebie, lecz po to, by przynosić korzyści całej ludzkości.

Co do przejęcia Twittera: zdecydował się na to, ponieważ uważa, że zdrowa liberalna demokracja musi opierać się na wolności słowa. Taki zakup – co oczywiste – nie jest w jego własnym interesie – zapłacił 44 miliardy dolarów za firmę, która traci setki milionów dolarów w zasadzie każdego roku. Być może Musk myli się co do wartości i istotności wolności słowa. Być może nie uda mu się zbytnio usprawnić i ulepszyć Twittera. Ale przynajmniej stara się zrobić coś dobrego.

Musk jest najbogatszym człowiekiem na świecie. Mógłby rzucić pracę i przez resztę swoich dni pławić się w niewyobrażalnych luksusach. Ile osób, będąc w jego sytuacji, pracowałoby po 80 godzin tygodniowo i starałoby się zapewnić długoterminowe przetrwanie gatunku ludzkiego? Ilu z jego krytyków wytworzyło choćby jedną tysięczną wartości, którą wytworzył Musk?

Jeśli zamierzasz krytykować kogoś za to, że nie wydaje swoich pieniędzy lub że nie spędza swojego czasu w sposób optymalny z punktu widzenia dobrobytu ludzkości, wydaje mi się, że warto, abyś przez chwilę zastanowił się, co ty zrobiłeś dla ludzkości. Nad powstrzymaniem których egzystencjalnych ryzyk pracowałeś i ile udało ci się w tej kwestii osiągnąć? Jeśli odpowiedź brzmi: „nic”, może warto byłoby podziękować tym, którzy mają jakieś dokonania na tym polu, zamiast ich atakować?

Jeśli o mnie chodzi, nie udało mi się dokonać żadnej z wyżej wymienionych rzeczy, które stały się udziałem Muska. I właśnie z tego powodu to nie ja jestem atakowany. Nikt nie zacznie w swoich tweetach narzekać na to, że Michael Huemer nie wydaje swoich pieniędzy w sposób optymalny z punktu widzenia celu, jakim jest wyeliminowanie biedy na świecie, że Huemer nie stara się powstrzymać dezinformacji czy że władza Huemera stanowi zagrożenie dla demokracji.

Oznacza to, że wykorzystujemy społeczną presję, by karać tych, którzy starają się czynić jak najwięcej dobra. Musk znajduje się w górnej 0,1 procentu (być może w 0,0000001 procentu) najbardziej pożytecznych ludzi na świecie (nawet jeśli nie maksymalizuje on ilości dobra, jakie mógłby wygenerować), a mimo to nieustannie znajduje się pod lupą i poddawany jest krytyce niemal za wszystko istotne, co robi. Dla odmiany ci, którzy nie zajmują się niczym ważnym, unikają takiego nadzoru. Jako społeczeństwo tworzymy zatem bodźce zachęcające do tego, by nie czynić dobra.

Może zatem zaczęlibyśmy dziękować tym, którzy robią znacznie więcej dobrego niż my, zamiast bezproduktywnie leżeć na naszych kanapach, narzekając na to, że nie robią oni jeszcze więcej?

4. Resentyment

W tle widzimy odczuwany przez wielu resentyment względem bogaczy, w szczególności miliarderów. Co interesujące, nie odczuwamy go względem rodziny królewskiej czy tych, którzy wygrali na loterii. Oburzamy się na tych, którzy zarobili swoje fortuny. Dlaczego? Dlatego, że kiedy widzimy kogoś, kto zdziałał znacznie więcej niż my, czujemy, że źle świadczy to o nas samych. Oto prawdziwy grzech. Wygrani w Lotto nie stawiają w złym świetle nas samych, ponieważ każdy wie, że zwyczajnie dopisało im szczęście.

Wymyślamy zatem historie o tym, jak złymi ludźmi są bogacze. Jesteśmy zadowoleni, że nie jesteśmy bogaci tak jak oni, jako że nie chcielibyśmy być równie niemoralni jak ci miliarderzy. Nigdy nie chcieliśmy tych kwaśnych winogron.

Bill Gates, by posłużyć się kolejnym przykładem, poprzez działalność Fundacji Billa i Melindy Gatesów prawdopodobnie uratował dosłownie miliony ludzkich istnień. (Ile ludzkich istnień ty uratowałeś?). W nagrodę za to ludzie wymyślają w Internecie teorie spiskowe na jego temat, mówiące o jego nikczemnym planie „depopulacji” świata za pomocą szczepionek zawierających mikrochipy. Gdyby Gates, zamiast starać się uchronić ludzi przed chorobami, po prostu wziął swoje miliardy i urządził sobie luksusową emeryturę na prywatnej wyspie, nie powstawałyby tego typu teorie spiskowe na jego temat. I znowu, jako społeczeństwo (lub najwięksi szaleńcy pośród nas) tworzymy społeczne bodźce zachęcające do tego, by nie pomagać ludzkości.

Robimy to, ponieważ słysząc, że ktoś czyni niewyobrażalne dobro, zamiast cieszyć się z tego faktu, podświadomie czujemy resentyment względem takiej osoby, gdyż przez nią wyglądamy gorzej – ktoś jest lepszy niż my. Wiemy, że nie jesteśmy równie dobrzy, dlatego nie chcemy wierzyć, że inni tacy są – i dlatego też w to nie wierzymy. Oto jak żałośni są ludzie.

Autor: Michael Huemer

Źródło: fakenous.net

Tłumaczenie: Przemysław Hankus

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Koszyk