Egzemplarz z drobnymi wadami lub uszkodzeniami (np. zagięty róg, rysa na oprawie, obity grzbiet, naddarcie etc.), które obniżają walory estetyczne, ale w czytaniu nie przeszkadzają.
Mit Skandynawii to książka przeznaczona dla ludzi, którzy uważają, że podwyższenie podatków podnosi – wbrew elementarnej logice – dobrobyt społeczeństwa. Autor, szwedzki ekonomista pochodzenia kurdyjskiego, ujawnia prawdę o szwedzkim (a właściwie o ogólnoskandynawskim) sukcesie gospodarczym.
Każdy, kto choć w minimalnym stopniu interesuje się ekonomią czy polityką, z pewnością słyszał o słynnym socjalizmie skandynawskim. O krajach skandynawskich (Norwegia, Szwecja, Dania, Islandia) mówi się, że przeczą regułom ekonomii, na które powołują się zwolennicy wolnego rynku, przestrzegając przed polityką państwa opiekuńczego, wysokimi podatkami i redystrybucją dochodów. Opieka zdrowotna jest tam na bardzo wysokim poziomie, parytet siły nabywczej nawet zwyczajnym robotnikom pozwala nie tylko zaspokajać potrzeby życiowe, ale też rozwijać rozmaite pasje, zasiłki społeczne nie są przesadnie nadużywane, a obywatele są otwarci i szczęśliwi. Co więcej, finanse publiczne tych krajów wydają się taki socjalizm w wersji light znosić bez większych problemów. Politycy lewicy czy to w Polsce, czy w innych krajach, przekonują, że wystarczy wprowadzić wzorowane na krajach skandynawskich reformy, a tamtejszy dobrobyt i standard życia pojawią się niemal automatycznie.
Z kolei druga strona spektrum politycznego widzi Skandynawię w zupełnie innym świetle. Wolnościowcy równoczesne istnienie rozwiniętego państwa opiekuńczego i wysokiego standardu życia uważają za niemożliwe. Gdzieś musi być haczyk! Na ratunek przychodzą „produkowane” przez konserwatystów z sekciarskim zacietrzewieniem pseudonaukowe teksty o tym, jak to od tego socjalizmu mieszkańcy Skandynawii masowo popełniają samobójstwa, zażywają ogromne ilości leków psychotropowych i nie chcą mieć dzieci.
Obie strony w dużym stopniu mijają się z prawdą. Obie prawdopodobnie z niedouczenia. Z tą różnicą, że socjaldemokratom ignorancja w tej kwestii jest na rękę, natomiast dla zwolenników wolnego rynku to strzał w stopę. Dlaczego? Jeśli bowiem dokładnie przyjrzymy się czynnikom, które zaowocowały, niezaprzeczalnym skądinąd, skandynawskim dobrobytem, dowiemy się, że jego przyczyną jest kapitalizm, a państwo opiekuńcze to jedynie szkodliwa narośl, która wykształciła się na rozwiniętym już żywicielu. W reakcji na socjalistyczne przechwałki podpierane przykładami z Danii, Szwecji czy Norwegii wolnościowcy nie powinni chować głów w piasek, tylko merytorycznie prostować fałszywe przekonania.
Książka Mit Skandynawii pomaga się do tego przygotować.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.